Fotoreporter „Nowin Raciborskich” odkrywał czym żyją mieszkańcy.
Do zakładu przy Opawskiej ludzie przynoszą swoje stare maszyny z nadzieją na ich wskrzeszenie. Czasami wymaga to wielu tygodni żmudnej pracy, a nieraz wystarczy tylko rozmowa. Do jednego i drugiego Jerzego Martyniaka nie trzeba namawiać. Mógłby pracować na okrągło i na okrągło o tej pracy opowiadać. – Świat komputerów jest mi obcy....
„Tera je na Ciebie kolejka” – spierały się na pogrzebie swej siostry Maryjki Agnes i Ema. To był 1982 r. Agnes już nie żyje, a Ema cieszy się dobrym zdrowiem. Ma dziś 99 lat!
Sympatyczna żona Boehma rozdawała dzieciom cukierki i nikogo nie wypuściła bez zakupów. W sklepie Przegendzy można było kupić doskonałe masło z Gostynia i znakomite sałatki. A w powietrzu unosił się zapach palonej kawy.
Pracownicy, uczniowie i absolwenci Zespołu Szkół Budowlanych w Raciborzu z bólem przyjęli wiadomość o śmierci nauczyciela chemii Piotra Sawickiego.
Tego dnia w rybnickim szpitalu przyszły na świat dwie dziewczynki i chłopczyk.
Kolejne spotkanie z cyklu „Przystanek Muzeum” organizowane przez jastrzębską Galerię Historii Miasta było poświęcone nieistniejącemu zabytkowi uzdrowiskowemu - Letnisku Oficerskiemu. Było ono tym bardziej ciekawe, że wzięli w nim udział jego dawni pracownicy.
W piątkowe popołudnie naszą redakcję odwiedził Krzysztof Rostek – potomek brata dra Józefa Rostka. Naszym czytelnikom ten ostatni może się kojarzyć ze szpitalem, który nosi jego imię, albo pamiątkową tablicą w Wojnowicach, gdzie przyszedł na świat. Dla nas, dziennikarzy, to jednak przede wszystkim legendarny założyciel i redaktor...
Maluch strażników skończył służbę – pod takim tytułem ukazała się informacja w „Tygodniku Rybnickim” z 20 lutego 2007 roku.
Kilka miesięcy zajęło Józefowi Kłosokowi poszukiwanie wiadomości o brazylijskim proboszczu i misjonarzu Indian rodem z Marklowic. W dużym kapeluszu, wśród Indian ksiądz Jan Kominek prezentował się okazale. Takie zdjęcia, na początku wieku, były prawdziwą rewelacją. Największy rozgłos ksiądz zyskał dzięki działalności i pracy...
Budynek PCK w Rybniku jest świadectwem ofiarności i woli niesienia pomocy kilku pokoleń rybniczan.
- Lubię śląskie rolady, ale trzeba mieć na nie odpowiednio dobre produkty, zwłaszcza ważna jest wołowina i swojski boczek wędzony. Ale królem wśród śląskiej kuchni jest dla mnie hauskyjza - mówi Marek Szołtysek w wywiadzie z Izą Salomon.
Najsłynniejsza zima stulecia była w Polsce na przełomie 1978 i 1979 roku, ale ta z 1996 roku niewiele jej ustępowała. Do kłopotów z komunikacją, doszło zimowe utrzymanie dróg, chodników i skwerów, z którym nie wszystkie gminy sobie radziły.
Gospodarzami I balu zorganizowanego przez Raciborską Izbę Gospodarczą byli Teresa Gołębiowska i Cezary Magott, którzy witając przybyłych gości z prezydentami Raciborza na czele, wyrazili pogląd, że „bale te wejdą do stałej tradycji naszego miasta ”.
W sobotę mieszkańcy Raciborza spacerujący brzegiem Odry dostrzegli, że woda pokryta jest tłustą, śmierdzącą substancją. Powiadomili o tym niezwłocznie Straż Miejską.
Prawie 60 litrów zużytego oleju napędowego wyciągnęli strażacy ze studzienki kanalizacji deszczowej na terenie skupu złomu i makulatury przy ulicy Kochanowskiego.
Szynka na święta to dzisiaj nic nadzwyczajnego, ale kilkadziesiąt lat temu w Raciborzu stawało się w nocnej kolejce by zdobyć takie rarytasy. Unikalne zdjęcia Bolesława Stachowa i wspomnienia pracowników sklepu mięsnego na Opawskiej w tekście Katarzyny Gruchot.