Związek Nauczycielstwa Polskiego w Raciborzu ponownie zorganizował charytatywną zbiórkę dla samotnych oraz potrzebujących emerytów i pracowników oświaty z terenu działania oddziału.
Ilu potrzeba polityków, żeby otworzyć jedną SOWĘ? - zastanawia się nasz złośliwy komentator.
- Generalnie naukę pochwalam całym sercem. I to naukę wszystkiego, a już nauka coworkingu to, uważam, jest aktualnie wręcz niezbędna. Bardziej nawet niezbędna niż jedzenie jarmużu zimą i codzienne uprawianie tai-chi - pisze Bożydar Nosacz o szkoleniu, na jakie wiceprezydent Raciborza pojechał do... Portugalii.
- Zespól Enej, jego pierwszy skład to w większości absolwenci Zespołu Szkół z Ukraińskim Językiem Nauczania w Górowie Iławeckim, gdzie dyrektorem była Maria Olga Sycz, wnuczka Ołeksandra Sycza, członka OUN UPA skazanego w 1947 przez polski sąd na karę śmierci za działalność w UPA, złagodzoną w tym samym roku na karę 15 lat...
WebKrytyka - zdaniem czytelników
„Solidarność” została jeśli nie całkowicie złamana, to mocno osłabiona, a osiem lat później okazało się, że niektórzy jej liderzy po prostu zbratali się z komunistycznymi aparatczykami, zawarli z nimi szemrany deal, ku wielkiemu rozczarowaniu milionów Polaków - pisze dr Janusz Nowak o stanie wojennym i jego skutkach.
- W tę noc nie było w naszym raciborskim mieszkaniu nikogo bo ja odwoziłam malutkiego Wojtka do rodziców by rano ruszyć do męża. O stanie wojennym dowiedziałam się z komunikatów w drodze - pisze posłanka Gabriela Lenartowicz w 40. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.
- Tak się złożyło, że stan wojenny zbiegł się z moimi pierwszymi dorosłymi latami po zamieszkaniu w Raciborzu. Śnieg i srogie mrozy tamtej zimy potęgowały jeszcze poczucie opresji i bezsilności - wspomina czasy stanu wojennego Marek Rapnicki.
Plotki mają większą moc rozprzestrzeniania się niż prawda. Nic dziwnego, że szybciej znajoma zapytała mnie czy wiem, że odwołują koncert Eneja w Raciborzu, niż informacja, która to pytanie wywołała. A informacja bazowa jest taka, że Radny Ryszard Frączek zaprotestował przeciwko temu koncertowi i wezwał do jego bojkotu, motywując...
Ten miś miał być większy i lepszy niż misie z poprzednich lat. Miał osłodzić raciborzanom oczekiwanie na wielkiego misia z prawdziwego zdarzenia, który zostanie pobudowany w miejscu dawnego misia o imieniu "Piastor". Byliśmy na rynku i zobaczyliśmy tego misia na osłodę - jest naprawdę imponujący!
Nadal jestem nieprzekonany do szczepionek przeciw Covid-19, a jednak zaszczepiłem się, a właściwie dałem się zaszczepić. Nie podaję nazwy „najlepszej” szczepionki, bo skutecznej na 100% nie ma. Lepiej, Kancelaria premiera RP, zmusza mnie do oświadczenia przed zabiegiem, że dobrowolnie się szczepię i rozumiem dane dotyczące farmakologicznego...
Felieton o śmieciach, wstawaniu z kolan i... modlitwie.
Bożydar Nosacz nie ma litości dla radnych z Raciborza - Piotra Klimy i Henryka Mainusza. I dobrze, bo takiej żenady w raciborskim samorządzie nie było już dawno.
Średnia wieku członków zarządu Platformy Obywatelskiej w powiecie raciborskim to 63,4 lat. Bożydar Nosacz życzy im wielu lat w zdrowiu i zadaje dwa pytania (z odrobiną złośliwości).
- Jak życzliwie poinformował mnie mój czytelnik, pan radny powiatowy Tomasz Kusy złożył na siebie szereg publicznych donosów na fejsbuku, które mogą mieć wprost nieobliczalne skutki dla Raciborza, naszego powiatu, Polski, a nawet Europy - napisał Bożydar Nosacz w złośliwym komentarzu tygodnia.
Kiedyś się mówiło, że klaskanie u Rubika to niezła fucha i schodek do kariery w szołbiznesie. Klaszczący na naszym zdjęciu zasadniczo jakieś kariery już porobili, ale przecież nigdy nie wiadomo, czy nie zrobią jeszcze większych. Zwłaszcza, że szołbiznes już dawno wkroczył do polityki, a ostatnio coraz śmielej poczyna sobie też...
Wiceminister i poseł Michał Woś „rzutem na taśmę” wpadł na „Hubertusa” w Kornowacu i uciął sobie pogawędkę z wójtem Grzegorzem Niestrojem. Niestety, nie udało nam się potwierdzić, czy tematem rozmowy były zwykłe sąsiedzkie sprawy czy może problemy wagi państwowej, więc próbowaliśmy odgadywać jej treść z ruchu ust...
Podczas uroczystego otwarcia roku akademickiego w raciborskiej PWSZ humory generalnie dopisywały i to mimo słabszego naboru oraz konieczności likwidacji kierunku „turystyka” z powodu braku chętnych do studiowania. Jak zwykle próbujemy odgadnąć o czym myśleli i rozmawiali zaproszeni goście, ale że ludzie generalnie są coraz mniej przewidywalni...
WebKrytyka - zdaniem czytelników