Im bardziej staramy się być cywilizowani, tym zdaje się mniej nam to wychodzi. Zaordynowana przez unijnych urzędników rewolucja energetyczna, która miała wynieść nas na wyższy poziom cywilizacyjny - przynajmniej w kwestii energetyki, i wojna w Ukrainie, powodują, że spora część Europy wraca w kwestii energetycznej do... korzeni.
Jeden z czytelników pyta mnie, czemu w tym roku jeszcze nie było relacji z bohaterskiej walki raciborskich strażników z językiem polskim, czyli innymi słowy omówienia corocznego raportu z działalności raciborskiej straży miejskiej.
1 września i początek roku szkolnego, uczniowie wracają do klas. Tylko po co? Warto zastanowić się czego i po co się uczymy? Co nam to da w dorosłym już życiu? Ktoś powie, że realizujemy obowiązek wymagany prawem, ale chyba to nie jest najważniejszy cel uczęszczania do szkoły.
- Wierzę, że królowa była i będzie ceniona przede wszystkim za tak uniwersalne wartości, jak wierność, uczciwość, stałość, wyrozumiałość - pisze Artur Marcisz o zmarłej królowej.
Bożydar Nosacz pisze o tym, co się dzieje, gdy koalicja spotka się z opozycją na dożynkach.
Bożydar Nosacz pisze o powakacyjnych rozluźnieniu w Radzie Miasta Racibórz.
Wielu posiadaczy kredytów z pewnością wysłałoby je na wakacje na koniec świata, z biletem w jedną stronę, w miejsce, z którego nie da się wrócić. Jak wynika z danych BIK, możliwość zawieszenia rat w ramach wakacji kredytowych rozważa aż 2/3 uprawnionych spośród prawie 3,5 miliona posiadaczy produktu hipotecznego. Tylko w pierwszych...
Po przeczytaniu tego tytułu na stronie Konferencji Episkopatu Polski, zaświtała mi myśl, że to być może słowa wyjęte z kontekstu. Tymczasem, w czasie środowej audiencji generalnej, papież faktycznie skierował taką wypowiedź do Polaków. Zastanawiam się w jakim celu? Czy, zwłaszcza w ostatnich sześciu miesiącach, za mało było tej...
Pełna luk i nierealnych założeń ustawa o tzw. dodatku węglowym do cna obnażyła niechlujność i naiwność ministerialnych urzędników odpowiedzialnych za jej przygotowanie. A społeczeństwo bez miłosierdzia chce wykorzystac okazję, by zdobyć kilka dodatkowych tysięcy złotych.
Co łączy ostatni kryzys ekologiczny na Odrze z palącymi się kilka lat temu, jak ogromne stogi siana, wysypiskami śmieci? Systemowa słabość instytucji odpowiedzialnych za ochronę środowiska. Te najpierw były wodzone za nos przez kombinatorów, którzy na składowaniu odpadów robili biznes życia. A dziś nie są w stanie przekonująco...
Przesłał mi ostatnio czytelnik zdjęcie z zagadkowym podpisem „Ojców ubywa…”. Na zdjęciu jest piękny bilbord, a na nim sielanka: piękny i młody (a nawet młodszy niż na żywo) poseł i minister Woś, obok niego równie piękna droga, prowadząca wśród idyllicznej zieleni do wspaniałej przyszłości. Do tego skrót „zł” przy...
Trzeba mieć odwagę, żeby na imprezę familijną (która czci pamięć o tragicznie zmarłych strażakach) zaprosić zespół śpiewający o "babach z kutasami".
Podobno to Cyceron powiedział, że „Historia jest nauczycielką życia”. Tak sobie myślę, że on albo strasznie naiwny był, albo ludzie kiedyś bardziej nauczycielek słuchali. Która z tych alternatyw bardziej odnosi się do wiceprezydenta Wacławczyka – nie wiem.
Fundacja Nasze Dzieci z Kornic niedawno rozpoczęła kolejną akcję bilbordową, tym razem pytając "Gdzie są te dzieci?" Akcja jednym się podoba, innym nie. Dyskusja rozgorzała. Sam temat - czyli dramatyczne prognozy demograficzne dla naszego kraju - jest ważny, właściwie ekstremalnie ważny.
- Oburzona raciborzanka poinformowała mnie, że między blokami przy ulicy Słowackiego falują dzikie łany jęczmienia*, jak nie przymierzając na jakiejś wsi, a nie w mieście z aspiracjami. No to ja jej na to, że super, bo to wychodzi naprzeciw żywotnym interesom naszego zagrożonego kryzysem narodu i jest zgodne z aktualną linią przodującej...
Czym żyć, gdy transfer Lewandowskiego doszedł już do skutku? Na to pytanie odpowiada niezawodny autor Złośliwego Komentarza Tygodnia.
- Z upałami urzędnicy też sobie poradzą, bo skoro walczą o dodatki za szkodliwość kontaktu z żywym człowiekiem, to na pewno wywalczą dla siebie także klimatyzację, odzież termiczną, jakieś zimne drinki i sjestę wliczaną do czasu pracy w godzinach od 11.00 do 14.00 - pisze Bożydar Nosacz o żądaniach urzędników z Kuźni Raciborskiej.