Niedawna reaktywacja działalności Galerii Historii Miasta spowodowała zainteresowanie lokalną, czyli naszą przeszłością. Na wernisaż nowych wystaw przybyło całkiem spore grono zainteresowanych mieszkańców. To optymistyczne, że ludzie chcą poznawać dawne dzieje.
Budynek dawnego sklepu E.Leclerc przechodzi gruntowną modernizację. Jeszcze do niedawna był jednym z ulubionych miejsc przebywania osób bezdomnych, a jego otoczenie nie należało do zadbanych. Teraz sytuacja się zmieniła.
Łaźnia Moszczenica to nie tylko Carbonarium z jego nowoczesną ekspozycją. Coraz częściej w instytucji tej organizowane są ciekawe przedsięwzięcia – warsztaty, spotkania czy koncerty. Niedawno na 4 piętrze dawnej górniczej łaźni rozbrzmiewały dźwięki polskiej muzyki filmowej.
W tym miejscu w Jastrzębiu rozciągano druty kolczaste, ustawiono zasieki, a nawet specjalnie zaorano pole. Wszystko po to, aby nie przemkła się nawet mała mysz. Każdy ślad dokładnie badano. Działo się to na dawnej granicy polsko-czechosłowackiej, która przebiegała przez jastrzębskie sołectwa - Ruptawę i Moszczenicę.
Mieszkańcy tworzący Tradycję Katolicką Jastrzębię-Zdrój spotkali się na skwerze Porozumienia Jastrzębskiego i odmówili różaniec w intencji opamiętania i nawrócenia.
Galeria Historii Miasta zaprasza na dwie ekspozycje, które można oglądać w nowej siedzibie. W piątek odbył się wernisaż, w którym wzięli udział mieszkańcy oraz władze miasta.
Tak jak w ubiegłym roku, ruszyła sprzedaż charytatywnego kalendarza z psami ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Jastrzębiu-Zdroju. Pieniądze pozyskane w ten sposób zostaną przeznaczone na karmę dla zwierząt.
Jechać czy nie jechać autobusem miejskim? Już niedługo będzie to możliwe zupełnie za darmo, a więc komunikacja publiczna stanie się bardziej dostępna, czy jednak oznacza to, że – bardziej atrakcyjna? Wkrótce przekonamy się, jak mieszkańcy rozwiązali ten dylemat.
Patrząc na ledwo stojący jeszcze budynek, z trudem odnajdujemy ślady dawnej świetności. Trzeba naprawdę wielkiej wyobraźni, aby uwierzyć, że miejsce to odwiedził prezydent Rzeczpospolitej Polskiej czy uznany pisarz. A przecież w tej ruinie odbywały się kiedyś rauty, spotkania, a nawet ślub.
Ze łzami w oczach wysłuchał Mazurka Dąbrowskiego, kiedy nie dał rywalom żadnych szans na Mistrzostwach Świata Klasy Hansa 2.3 w regatach. Andrzej Bury, jadąc do portugalskiej miejscowości Marina de Portimão wiedział, że jest w stanie powalczyć. Jednak wynik przeszedł jego najśmielsze oczekiwania. Do Jastrzębia-Zdroju wrócił ze złotym medalem.
W Jastrzębiu-Zdroju obchody Narodowego Święta Niepodległości tradycyjnie zaczęły się od złożenia kwiatów pod pomnikiem w Bziu i mszy świętej za Ojczyznę w kościele „na górce”. Był też polonez w wykonaniu uczniów „Korfantego”, musztra klas mundurowych oraz koncert pieśni patriotycznych. Odbył się również Marsz Niepodległości.
Świętowanie Dnia Niepodległości w „Korfantym” przybrało w tym roku szkolnym wyjątkowy charakter. Rozpoczęto od uroczystego tańca narodowego - poloneza. Ze względu na dużą liczbę uczestników - około 1 tysiąc, rolę sali balowej przejęło boisko sportowe. Piękna, jesienna aura stanowiła naturalną scenografię dla tego wydarzenia.
Jakub Kornhauser był gościem Miejskiej Biblioteki Publicznej w Jastrzębiu-Zdroju. Tradycyjnie na spotkanie przyjechał na rowerze. Tematem jego opowieści były zwierzęta, gdyż jest on autorem książek, w których są głównymi bohaterami.
Na wiosnę na osiedlu Staszica zakwitną wiśnie japońskie. Nasadzenia drzewek zostały wykonane w ramach programu unijnego „Śląskie. Przywracamy błękit”, który jest wdrażany przez Wydział Ochrony Środowiska i Leśnictwa Urzędu Miasta Jastrzębie-Zdrój.
W naszym regionie istnieje cmentarz, który bez przesady możemy nazwać cmentarzem grozy. Powstał w 1922 roku i był miejscem pochówku pacjentów szpitala psychiatrycznego w Rybniku. Jednak najwięcej zmarłych przyjął w czasie II wojny światowej – byli to zamordowani pensjonariusze lecznicy.
W dzień Wszystkich Świętych tradycyjnie odwiedzamy groby bliskich oraz miejsca pamięci narodowej. Wielu z nas zapala symboliczny znicz. Organizowane są także zbiórki na rzecz Hospicjum Domowego im. ks. Eugeniusza Dutkiewicza SAC przy parafii św. Katarzyny i Opatrzności Bożej oraz Związku Harcerstwa Polskiego.
W dniu Wszystkich Świętych wspominamy osoby, które odeszły. Najczęściej są to bliscy. Wówczas palimy znicze na ich grobach. Są jednak miejsca w Jastrzębiu, gdzie nikt nie jest pochowany, a mimo to ludzie darzą je estymą. Jest też jeden grób szczególny - tych wszystkich, którym nie było dane się narodzić.