Za nami Festiwal Reggae Najcieplejsze Miejsce na Ziemi. Wodzisławska policja prowadziła w sobotę (w dzień odbywania się imprezy) działania własne "Alkohol, narkotyki". Jak przedstawiają się statystyki? Ile osób zostało zatrzymanych z narkotykami? Ilu było nietrzeźwych kierowców?
W najbliższą sobotę, 24 lipca w Wodzisławiu Śląskim odbędzie się Raggae Festiwal. Policjanci z wodzisławskiej drogówki będą prowadzili działania własne: "Alkohol, narkotyki", które mają na celu eliminowanie uczestników ruchu drogowego, będących pod wpływem alkoholu lub substancji działających podobnie.
Policjanci z Jastrzębia-Zdroju interweniowali w stosunku do 36-letniej mieszkanki miasta. Kobieta, mając w organizmie ponad 2 promile alkoholu, sprawowała opiekę nad swoim 3-letnim synem. W mieszkaniu przebywała także 17-letnia córka.
Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości i spowodowanie szkody odpowie 66-letnia mieszkanka Żor, którą w poniedziałek, 5 lipca na gorącym uczynku przyłapali przypadkowi świadkowie. Kobieta podczas wykonywania manewru cofania uderzyła w inny zaparkowany pojazd.
- Jako rodowity rybniczanin, zwracam się o pomoc i interwencję w sprawie oprychów i meneli, którzy mają opanowane do perfekcji, wylegiwanie się na wszelkich ławkach i innego rodzaju siedziskach w centrum miasta - pisze do nas rybniczanin.
Krzanowice przystąpiły do ogólnopolskiej kampanii pn. "Przeciw pijanym kierowcom". – Zależy nam na podniesieniu świadomości i zwiększeniu odpowiedzialności ogółu społeczeństwa w tym zakresie – tłumaczy Danuta Adamczyk z krzanowickiego urzędu.
Policjanci z jastrzębskiej drogówki zatrzymali 46-letniego mieszkańca powiatu pszczyńskiego. Mężczyzna przewoził pasażerów, mając w organizmie promil alkoholu. Nietrzeźwy przewoźnik stracił już prawo jazdy.
Na szczęście niegroźnie zakończyło się poważnie wyglądające zdarzenie drogowe, do którego doszło na ulicy Pszczyńskiej w Jastrzębiu-Zdroju. Kierujący osobówką w trakcie wyprzedzania stracił panowanie nad pojazdem, wskutek czego zjechał na pobocze i dachował.
W ręce policjantów z ruchu drogowego w Jastrzębiu-Zdroju wpadł 53-latek, który mając w organizmie 2 promile alkoholu, usiadł za kierownicą yamahy. Przyłapany na gorącym uczynku próbował jeszcze przekupić policjantów.
Mieszkanka Jastrzębia-Zdroju trafiła w ręce policjantów. Mundurowi byli przerażeni, widząc zatrważający sposób jazdy. 29-latka miała w organizmie ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu oraz nie posiadała uprawnień do kierowania pojazdami.
Nietrzeźwy rowerzysta był bardzo zdziwiony, gdy policjanci zatrzymali go do kontroli i ukarali mandatem za jazdę w takim stanie. Przeprowadzone badanie na zawartość alkoholu w jego organizmie wykazało prawie 3 promile.
Dzięki czujności i reakcji mieszkańca Jastrzębia-Zdroju policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierującego, który miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. 35-letni mężczyzna wyjechał spod jednego z lokali.
2 czerwca w godzinach przedpołudniowych dyżurny Straży Miejskiej w Rybniku odebrał zgłoszenie anonimowej osoby, która twierdziła, że na terenie skweru na rondzie „Kamyczek”, zakrapiany alkoholem piknik urządzili sobie jego stali bywalcy - osoby bezdomne.
22 maja około 22.00, kierujący audi jadąc ulicą Rejewskiego nie dostosował się do znaku ustąp pierwszeństwa, przejechał na wprost przez skrzyżowanie, wjechał na chodnik i wpadł na ogrodzenia posesji. 47-letni mieszkaniec Rybnika miał 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
37-latek podjechał pod jastrzębską komendę autem. Przy okienku zapytał dyżurnego, czy policjanci nie odnaleźli jego dokumentów. Miał ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
42-letni mieszkaniec Żor odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna w niedzielę wieczorem, 23 maja przyjechał na stację paliw, wyszedł z samochodu i przewrócił się. Kiedy został poddany badaniu na alkomacie okazało się, że ma ponad 3 promile w wydychanym powietrzu.
- Idę przez centrum Raciborza i słyszę jak młodzież, taka wyrośnięta nadużywa niecenzuralnych słów. Bez krępacji, głośno. Czy straż miejska na to reaguje? - dopytywał dziś w urzędzie radny Henryk Mainusz, jeden z nestorów raciborskiego samorządu. Inni rajcy potwierdzili, że zwłaszcza na rynku często dochodzi do takich sytuacji.