Zdemolowany oddział szpitalny oraz śmierć dziecka. To kulisy dramatu, który rozegrał się w sobotę nad ranem w rybnickim szpitalu. Sprawą zajmuje się rybnicka policja i prokuratura.
Tragicznie mógł zakończyć się spacer babci ze swoim wnuczkiem, który w pewnym momencie wtargnął przed nadjeżdżający samochód.
25 lipca policjanci z mikołowskiej drogówki zatrzymali 20-letnią mieszkankę Rybnika, która pijana wiozła samochodem swoją 2-miesięczną córkę.
Mały Michał z Wodzisławia choruje na autyzm. Rodzice chłopca dowożą go każdego dnia do placówki w Rybniku. Poprosili wodzisławski magistrat, by dofinansował im koszty dojazdów. Spotkali się z odmową, choć inne miasta taką pomoc oferują. – Boli nas to, że innym dzieciom daje się szanse, a naszego syna traktuje inaczej – nie kryją...
9-letni rowerzysta wjechał wprost pod koła nadjeżdżającego samochodu. Dziecko zostało odwiezione do szpitala. Kierowca samochodu był trzeźwy.
Policjanci zatrzymali pijaną matkę 7-miesięcznej dziewczynki. Kobieta sama zajmowała się córką, mając trzy promile w organizmie. O losie jej i dziecka zdecyduje wkrótce sąd rodzinny.
Rybniccy kryminalni zatrzymali mężczyznę, podejrzanego o skrzywdzenie dziecka. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Trzy osoby, w tym kobieta w ciąży oraz 6-letnie dziecko, zostały przetransportowane do szpitala. To efekt wypadku drogowego, do którego doszło wczoraj na skrzyżowaniu ulicy Mikołowskiej z ulicą Stawową w Rybniku.
W miniony czwartek strażnicy interweniowali w sprawie pogryzienia dziecka przez psa na ul. Mikołowskiej w Rybniku.
Mowa o 41-letniej mieszkance Pszowa, która przyjechała odebrać swoje dziecko z przedszkola. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wjeżdżając na parking uszkodziła ogrodzenie apteki, następnie odebrała dziecko i odjechała.
Dzięki refleksowi i przytomności umysłu ocaliła swoje dziecko przed potrąceniem. Matka ze zdarzenia wyszła z kilkoma siniakami.
Pijani rodzice zajmowali się swoim czteromiesięcznym dzieckiem. Matka miała w organizmie ponad 2 promile alkoholu, a ojciec – prawie 4. Teraz grozi im pięć lata więzienia.
Policjanci z Wodzisławia Śląskiego poszukują 17-letniego Patryka . Chłopak zaginął w czwartek.
Trwa śledztwo w sprawie śmierci dwutygodniowego dziecka, które w październiku trafiło do szpitala z krwiakiem i obrzękiem mózgu. Przyczyny śmierci mogą być znane dopiero za dziewięć miesięcy.
Niewykluczone, że sąd zdecyduje o przekazaniu malucha do adopcji.
Mieszkanka Wodzisławia podrzuciła do szpitala dziecko, bo chciała zażyć dopalacze. Teraz sąd rodzinny zadecyduje, czy powinna nadal sprawować opiekę nad nim.
Wodzisławscy śledczy wyjaśniają czy rodzice trzytygodniowego chłopca skrzywdzili swoje dziecko. Noworodek walczy o życie w jastrzębskim szpitalu. Ma krwiaka i obrzęk mózgu. Do tej pory nie wiadomo co wydarzyło się w mieszkaniu.