Grzegorz Pączko ochroniarz z lotniska w Pyrzowicach wyemigrował do Wielkiej Brytanii. Od lat planował wyjazd z kraju, bo jak twierdzi "podróżowanie ma we krwi". Obecnie pracuje jako ochroniarz w pubie i restauracji włoskiej na London Leicester Square.
Niezykle groźnie wyglądało awaryjne lądowanie awionetki, która leciała z rybnickich Gotartowic do Mielca. Maszyna rozbiła się w Radgoszczy w powiecie Dąbrowskim.
W pewnym momencie dziecko przechyliło się na bok. Instynktownie pomyślałem, że zaraz spadnie. Rzuciłem się na podłogę, bo było zbyt daleko, żeby łapać je jeszcze u góry. Pomyślałam więc, że uda się na dole. I na szczęście udało się.
Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych ustaliła, że przyczyną sierpniowej tragedii pod lotniskiem w Gotartowicach mógł być błąd popełniony przy rozkładaniu motolotni. Najprawdopodobniej maszyna nie była również dopuszczona do lotów.
Rybnicka policja ustala okoliczności wypadku z udziałem motolotni, do którego doszło wczoraj około godziny 19.30 na lotnisku w Rybniku Gotartowicach. W wypadku zginęli dwaj mężczyźni w wieku 52 i 47 lat.