Zdecydowana reakcja świadka doprowadziła do zatrzymania kierującego nissanem. Mężczyzna na terenie stacji paliw zapalił papierosa. Okazało się, że kierowca miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu.
W miniony wtorek (11.04.) o poranku policjanci śląskiej drogówki prowadzili działania "Trzeźwość". Ich głównym celem było wykluczenie z jazdy kierowców, którzy zdecydowali się na jazdę pod wpływem alkoholu lub środków odurzających.
Mundurowi z wodzisławskiej drogówki zatrzymali 44-letniego motocyklistę. Mężczyzna jechał do sklepu, stracił panowanie nad swoją maszyną i wywrócił się na jezdni. W organizmie miał prawie 4 promile.
Śląskie jednostki policji informują o zatrzymaniu pirata drogowego, który miał prawo jazdy zaledwie od czterech miesięcy i przekroczył prędkość o 81 km/h. W kolejnym wydaniu śląskiego patrolu również o rozbiciu szajki oszustów i zatrzymaniu pijanego kierowcy ciężarówki.
W czasie świątecznego weekendu na drogach Wodzisławia Śląskiego i powiatu nie odnotowano żadnych wypadków drogowych.
Rybniccy policjanci zatrzymali pijanego kierowcę volkswagena. 30-latek nie dostosował prędkości do warunków drogowych, utracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju w organizmie miał dwa promile alkoholu.
Kierowca litewskiego przewoźnika wiózł pojazdy osobowe ze Słowenii do Polski. Podczas rutynowej kontroli na A1 w Godowie inspektor wyczuł charakterystyczną woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna jest pijany. Wydmuchał blisko 0,8 promila.
Mundurowi z wodzisławskiej drogówki zatrzymali 30-letniego kierującego oplem. Mężczyzna zakończył swoją jazdę na sygnalizatorze świetlnym. Jak się okazało, posiadał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów i miał w organizmie ponad dwa promile.
W czasie wolnym od służby wybrał się na zakupy. W sklepie od jednej z osób usłyszał, iż na parkingu znajduje się kierowca pod wpływem alkoholu.
Kompletnie pijana kobieta prowadziła samochód. Co gorsza, wiozła dwoje małych dzieci. W pewnej chwili wjechała w drzewo. Do zdarzenia doszło w Wodzisławiu Śląskim.
Zdecydowana postawa świadka doprowadziła do zatrzymania pijanego kierowcy, który spowodował kolizję. 70-latek z powiatu raciborskiego miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Jak się okazało, przewinień na jego koncie było więcej.
Kompletnie pijana kobieta sprawczynią wypadku, co gorsza, wiozła swoją 10-letnią córkę. Dziewczynka ucierpiała w zdarzeniu, została zabrana do szpitala. Do wypadku doszło w minioną sobotę w Lubomi. Policja apeluje do kierowców o rozsądek.
73-latek trafił do szpitala po potrąceniu przez busa. Prowadził go mężczyzna tak pijany, że ledwo mógł ustać. Będzie odpowiadał za jazdę pod wpływem alkoholu, ucieczkę z miejsca zdarzenia oraz potrącenie.
Poszkodowany z urazem nogi nie był w stanie opisać, co się stało. Został przewieziony do szpitala w Żorach przez dwie kobiety, które twierdziły, iż znalazły go na drodze. Szybko okazało się, że kłamią, by kryć sprawcę zdarzenia, który prowadził będąc pod wpływem alkoholu.
Chaotyczne manewry zakończyły się kolizją i zatrzymaniem. Do zdarzenia z udziałem pijanego kierowcy doszło w poniedziałek (13.03.) o poranku na stacji paliw przy ul. Gliwickiej w Rybniku.
Widział, jak pijany kierowca wsiada do samochodu i rusza w drogę. Natychmiast powiadomił policję, nie godząc się na tego typu postępowanie, stanowiące zagrożenie w ruchu drogowym. Policja chwali postawę świadka, zaś zatrzymanemu kierowcy grozi nawet 2-letnie więzienie.
Kilkuset przetestowanych kierowców, z czego sześciu pod wpływem alkoholu. Raciborska drogówka na terenie powiatu przeprowadziła w czwartek (9.03.) akcję "Trzeźwość".