– A jeśli po 40 latach spędzonych w kryminale, ktoś dałby mi szansę i mnie pokochał? Zabiłbym drugi raz? – Miał pan jedną szansę na tysiąc. Dożywocie.
Tekst pochodzi z aktualnego wydania Nowin Raciborskich
Na dwadzieścia pięć lat Sąd Okręgowy w Gliwicach skazał mieszkańca Chwałowic, który gołymi rękami zakatował swoją konkubinę. Po mordzie, jak gdyby nic, mieszkał ze zwłokami. Wpadł przypadkowo podczas wizyty dzielnicowego.
Dzisiejszego ranka, na polecenie sądu, policjanci z raciborskiej komendy sprawdzali ile czasu zajmuje dotarcie ze stacji BP przy ulicy Reymonta pod blok przy ulicy Opawskiej.
– Mam nadzieję, że rodzina zamordowanych nie ma do mnie żalu – zwrócił się do rodziny ofiar z ławy oskarżonych Mateusz N. – Podczas procesu udowodnię, że to nie ja stoję za tą zbrodnią – dodał ściskając kurczowo w dłoniach zeszyt zapisany drobno sobie tylko znanymi wskazówkami.
Tekst pochodzi z aktualnego wydania Tygodnika Rybnickiego
27 września Sąd Apelacyjny w Katowicach złagodził wyrok w sprawie zabójstwa przy ulicy Ogrodowej w Raciborzu. Zgodnie z prawomocnym już postanowieniem, Jarosław Sz. ma spędzić w w zakładzie karnym 15 lat.
Raciborska prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie 51-latka, który próbował poderżnąć gardło swojemu koledze. Akt oskarżenia w tej sprawie właśnie wpłynął do Sądu Okręgowego w Gliwicach.
16 maja przed rybnickim wydziałem Sądu Okręgowego w Gliwicach ruszył proces w sprawie mordu na 54-letniej raciborzance. Oskarżony przyznaje, że zabił, zaprzecza jednak, że miał się przez lata znęcać nad swoją konkubiną. – To ona biła mnie żelazkiem, tłuczkiem i naczyniami – tłumaczył w środę przed sądem.
Prokuratura Okręgowa w Gliwicach zakończyła śledztwo w sprawie grupy, która miała wyłudzić ponad trzydzieści domów i mieszkań od ludzi znajdujących się w krytycznej sytuacji finansowej. Przez pięć lat śledczy tropili powiązania biznesowe podejrzanych i szukali pokrzywdzonych. Akt oskarżenia, który trafił w kwietniu do rybnickiego...
Tekst pochodzi z aktualnego wydania Nowin Raciborskich
Tekst pochodzi z aktualnego wydania Nowin Wodzisławskich
Tekst pochodzi z aktualnego wydania Tygodnika Rybnickiego
18 kwietnia przed Sądem Okręgowym w Gliwicach rozpoczął się proces Pawła K., 23-latka z Raciborza, który w sierpniu ubiegłego roku miał się dopuścić brutalnego mordu na mieszkańcu Gliwic. Ze względu na wątki intymne, dotyczące okoliczności morderstwa, zadecydowano, że sprawa będzie się toczyć za zamkniętymi drzwiami.
Tekst pochodzi z aktualnego wydania Nowin Raciborskich
Firma budowlana wygrała w sądzie ze Spółdzielnią Mieszkaniową Marcel. Dodatkowo skarży prezesów spółdzielni zarzucając im niegospodarność. Ci z kolei domagają się od przedsiębiorcy odszkodowania. Wracamy do głośnej sprawy sprzed 6 lat.
Kiedy zabójca z Ogrodowej usłyszał piątkowy wyrok, ugięły się pod nim nogi. Najbardziej optymistyczny wariant dla niego to ten, że uda mu się wyjść na wolność za 20 lat. Zabójca z Ogrodowej będzie miał wtedy 47 lat. Przez ten czas ma pracować i spłacać rodzinę zamordowanej.
Przewodnicząca składu orzekającego zarządziła konfrontację biegłych z zakresu medycyny sądowej. Kluczowe dla sprawy ma być ustalenie jak długo zabójca dusił 26-letnią raciborzankę.
Mszana, Marklowice – Nowi ławnicy do Sądów: Rejonowego i Okręgowego