Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła raport, który wywołał sporo kontrowersji w górniczym środowisku.
Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego, wystosował apel na ręce prezesa Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz prezesa zarządu Polskiej Grupy Górniczej aby nie sprzedawali mułu.
Prokuratura Regionalna w Katowicach bada transakcje zawierane przez były zarząd Kompanii Węglowej, do której należały kopalnie w naszym regionie.
- Wielotygodniowe przygotowania i praca nad przedsięwzięciem promującym Śląsk, ziemię rybnicką i raciborską oraz ich górnicze dziedzictwo zaowocowały prawdziwym świętem Śląska w PE - informuje Katarzyna Dutkiewicz, dyrektor biura poselskiego posła do Parlamentu Europejskiego Bolesława Piechy.
Ponad sto tysięcy ton flotu i mułu sprzedała w tym roku Kompania Węglowa. To właśnie te paliwo w obiegowej opinii najbardziej przyczynia się do efektu niskiej emisji i truje nas zimowymi dniami. Czy jednak rzeczywiście?
To co się obecnie dzieje w branży górniczej nie napawa optymizmem młodych ludzi, zwłaszcza tych, którzy swoją przyszłość zawodową widzieli, a może nadal widzą, w kopalni węgla kamiennego. Stając przed wyborem kierunku kształcenia, często zadają sobie pytanie – Czy warto zabiegać o górnicze kwalifikacje?
Już wiadomo skąd będą pochodzić pieniądze na Nową Kompanię Węglową. – Polskie górnictwo trudne czasy ma już za sobą – triumfuje Andrzej Czerwiński, minister skarbu państwa. Górniczy ekspert Jerzy Markowski studzi emocje, wskazując, że pieniędzy wystarczy jedynie na kilka miesięcy.
Kompania Węglowa szuka nowych wiceprezesów. Chodzi o stanowiska wiceprezesa zarządu odpowiedzialnego za ekonomikę i finanse oraz wiceprezesa zarządu odpowiedzialnego za restrukturyzację i rozwój.
W Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach rozmawiano dziś o przyszłości polskiego górnictwa. Nie tylko jednak tej najbliższej, ale i tej za kilkadziesiąt lat.
Sytuacja, jaka ma miejsce w ostatnim czasie w górnictwie skłoniła nas do przeprowadzenia analizy związanej z możliwością szybkiego przekwalifikowania się z zawodu górnika eksploatacji podziemnej, na inny zawód, również z tego samego z obszaru kształcenia.
- W moim mieście już od dawna pracę mają tylko ci w nielicznych maleńkich firmach i tysiące ludzi w państwowych administracjach. Poszukujący pracy wyemigrowali. Nie liczę nauczycieli i służby zdrowia. I moje miasto powoli umiera. Mają tak zasnąć w letargu Gliwice? Które miasto na Śląsku przeżyje? Katowice? - pyta w swojej relacji...
Poseł Platformy Obywatelskiej mówi jak odebrał słowa przewodniczącego Solidarności Piotra Dudy, który oznajmił wczoraj: "wiemy, gdzie mieszkacie" śląskim politykom, którzy popierają rządowy program restrukturyzacji kopalń.
- Protestujący w obronie swoich miejsc pracy górnicy to zakamuflowane "pisiory" (jeśli jeszcze nimi nie są, to staną się nimi wkrótce), które kopią dołki pod zmuszoną do podjęcia trudnych decyzji premier Ewą Kopacz - dowiedziałem się z czwartkowego materiału "Faktów".
Bez szumnych zapowiedzi, już po odwołaniu z funkcji prezesa Mirosława Tarasa, zarząd Kompanii Węglowej podjął uchwałę o oddaniu byłym pracownikom spółki jednej tony węgla z deputatu za rok 2014, zabranej w lutym.
Po cudotwórcy z Bogdanki – jak nazywany był poprzedni prezes Kompanii Mirosław Taras, za stery największej spółki górniczej w Europie chwyta Krzysztof Sędzikowski.
Rada Nadzorcza Kompanii Węglowa uznała dotychczasowe działania zarządu spółki za nieskuteczne. Mirosław Taras został jednogłośnie odwołany ze stanowiska.
Dziesięciu kolegów z górniczej szoli może założyć związek zawodowy. Jeśli znajdą kolejnych 140 chętnych, jeden z nich nie będzie już musiał zjeżdżać na dół. W Jastrzębskiej Spółce Węglowej powstał kolejny, 49. już związek zawodowy. To jednak wcale nie rekord.