Kryminalni z komisariatu w Pawłowicach ustalili mężczyznę, który wywołał fałszywy alarm bombowy. 23-latek po koniec listopada powiadomił, że na jednej ze stacji paliw podłożona jest bomba. Po sprawdzeniu okazało się, że alarm był fałszywy.
Czy to członkowie gangu narkotykowego? Chociaż prokuratura nie odpowiada na większość naszych pytań, zatrzymania, jakich dokonano w czwartek, z pewnością nie pozostają bez związku ze sprawą, o której pisaliśmy dla Was jesienią minionego roku.
Jastrzębscy policjanci zaopiekowali się chłopcem, który ubrany jedynie w spodnie, bluzę i kapcie, podróżował autobusem. Policjantów zaalarmował kierowca.
Policjanci z komisariatu w Czerwionce-Leszczynach poszukiwali 14-latki, która rano miała pójść do szkoły, jak się jednak okazało, nie dotarła do niej.
Łącznie cztery osoby usłyszały zarzuty niegospodarności i działania na szkodę Jastrzębskiej Spółki Węglowej. W gronie podejrzanych jest były prezes JSW, Daniel O.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w poniedziałkowe popołudnie (3.02.) na ulicy Traugutta w Pszowie. Przyczyną najprawdopodobniej była utrata przytomności przez kierującą.
Dzięki właściwej postawie świadka policjanci zatrzymali 53-latka, który na ul. Chrobrego w Wodzisławiu Śl. spowodował zdarzenie drogowe. Świadek tego zdarzenia chciał sprawdzić, czy kierowca nie potrzebuje pomocy, jednak kiedy wyczuł od niego silną woń alkoholu powiadomił policję.
W sobotę (25.01.) w Rybniku odbyły się uroczystości pogrzebowe śp. aspiranta sztabowego Mariusza Łojka. Policjanta pożegnali najbliżsi, środowisko policyjne oraz przełożeni na czele z zastępcą Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach insp. Jackiem Stelmachem oraz Komendantem Miejskim Policji w Żorach p.o. mł. insp. Agatą Głowacką.
Zespół biegłych z zakresu technicznej i kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków drogowych pracował na miejscu tragicznego zdarzenia, do którego doszło w ubiegłym roku w Wodzisławiu Śląskim-Zawadzie.
Jak informuje Jastrzębska Spółka Węglowa, w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich zmarł 31-letni pracownik Ruchu Szczygłowice. W kopalni pracował od pięciu lat.
Okręgowy Urząd Górniczy w Rybniku pod nadzorem Wyższego Urzędu Górniczego zbada przyczyny i okoliczności zapalenia metanu w zakładzie górniczym JSW S.A. KWK „Knurów-Szczygłowice” Ruch Szczygłowice, w wyniku którego jeden górnik zmarł, a poszkodowanych zostało 16 pracowników. O wszczęciu postępowania informuje także Prokuratura Okregowa w Gliwicach.
Wydział Kryminalny Komisariatu Policji w Pyskowicach prowadził poszukiwania 72-latka, na stałe zamieszkałego w Niemczech.
Nadmierna prędkość była przyczyną wypadku drogowego, do którego doszło w środę (22.01.) na ulicy Sumińskiej w Jejkowicach. 20-letni mieszkaniec powiatu rybnickiego podróżował z 18-letnim pasażerem.
Śląscy kryminalni zatrzymali parę obcokrajowców, którzy przyjechali do Polski werbować ludzi będących w bardzo trudnej sytuacji życiowej do pracy. To, co działo się później, było dramatycznym doświadczeniem dla poszkodowanych, którzy zostali wywiezieni do Niemiec, pozbawieni wolności i wykorzystywani do przestępstw.
16 górników zostało poszkodowanych w wyniku zdarzenia, do którego doszło w kopalni Szczygłowice - to najnowsze informacje podane przez Jastrzębską Spółkę Węglową. W zagrożonym rejonie znajdowało się 44 pracowników. Do zapalenia metanu (nie wybuchu) doszło w środę (22.01.) przed 9:00.
Z Tomaszem Groworkiem, łowczym koła łowieckiego Lis w Pszowie rozmawiamy o wilkach i wzroście ich populacji w naszym regionie.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek (21.01.) po południu w powiecie raciborskim. 28-letnia kierująca nie ustąpiła pierwszeństwa.